17 gru, 2012
„Śmieciowa rewolucja” nie taka straszna…
Zamieszczony przez: admin w: KRAJ|MIASTO I GMINA|WYWIADY
W związku z nowelizacją ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. 2012 Poz. 391) Rada Miejska w Choroszczy uchwaliła nowy regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminie Choroszcz. Jako, że jest to nowe prawo i nie weszło jeszcze w życie, pojawiają się obawy o sposób jego funkcjonowania. Do naszej redakcji napłynęło wiele zapytań w tej kwestii – dziękujemy wszystkim Czytelnikom za listy. Na frapujące wielu mieszkańców gminy pytania, w rozmowie z redaktorem naczelnym „Gazety w Choroszczy” Wojciechem Cymbalistym, zgodził się udzielić odpowiedzi Zastępca Burmistrza Choroszczy mgr inż. Mirosław Zalewski.
– Panie Burmistrzu, jednym z najczęściej zadawanych pytań przez Czytelników „Gazety w Choroszczy” jest pytanie o to, czy właściciele gospodarstw domowych jednorodzinnych będą musieli dokupić dodatkowe 4 pojemniki na odpady: brązowy na odpady zielone; niebieski pojemnik na papier i tekturę, żółty na tworzywa sztuczne oraz zielony na szkło, czy też będą mogli te odpady gromadzić w foliowych workach o odpowiedniej barwie, co pozwoliłoby im uniknąć wydatku ok. 300 zł?
Uchwalony Regulamin w §9 ust. 2 dopuszcza stosowanie worków w zabudowie jednorodzinnej. Zakładamy, że worki te dostarczy przedsiębiorca odbierający odpady.
– Wiele emocji powoduje też – będący, jak rozumiem konsekwencją zwiększonego zakresu odbioru odpadów komunalnych – wzrost miesięcznych opłat. Na terenach wiejskich gminy Choroszcz zazwyczaj odpady były odbierane przez firmy raz w miesiącu, a ceny oscylowały w kwocie 45 zł kwartalnie – dodatkowo w tej kwocie mieścił się niejednokrotnie odbiór raz na kwartał worków foliowych na odpady plastikowe i szklane. Natomiast w samej Choroszczy i w części obszarów podmiejskich rozpowszechnił się system odbioru raz na dwa tygodnie, a koszt – z informacji przekazanych przez czytelników to ok. 70 zł, istnieje również możliwość dodawania worków na odpady plastikowe i szklane.
W projekcie miesięczne stawki za odbiór niesegregowanych wynoszą odpowiednio w gospodarstwach jednorodzinnych 40 zł dla gospodarstw 1 i 2-osobowych, 70 zł dla gospodarstw 3, 4 i 5-osobowych oraz 100 zł dla gospodarstw 6-cio osobowych i liczniejszych. Zatem będzie to, biorąc pod uwagę powyższe założenia obrachunkowe, wzrost od ok. 70% (gosp. 1-2 os. w mieście) do ponad 500% (gosp. wiejskie sześcioosobowe płacące po 15 zł miesięcznie). Czy uważa Pan, że tak duży wzrost opłat wywoła zwiększenie popularności segregowania odpadów i pozwoli mieszkańcom skorzystać z 50% zniżki?
Przede wszystkim należy stwierdzić, że część odpadów komunalnych nie była zagospodarowywana przez właścicieli zgodnie z prawem, co przekładało się na niekiedy niższe opłaty. Ustawodawca nie dał nam wyboru i Gmina Choroszcz, tak jak wszystkie inne gminy w Polsce, została zobowiązana do uporządkowania kwestii gospodarki odpadami. Nie wywiązanie się z tego obowiązku oraz nie osiągnięcie wymaganych poziomów odzysku i recyklingu grozi poważnymi karami nakładanymi na gminy, na które przerzucono odpowiedzialność finansową. Zakładamy, że segregacja odpadów stanie się powszechna, a obniżka 50% będzie wystarczającą do tego zachętą. Należy także wyjaśnić, że system gospodarki odpadami musi być w całości finansowany przez wytwórców odpadów, czyli w naszym przypadku przez właścicieli nieruchomości zamieszkałych, bo tylko w tym zakresie zdecydowaliśmy się ten system stworzyć. Gmina nie może też na tym systemie zarabiać. Niestety koszt funkcjonowania tego systemu jest bardzo trudny do oszacowania i liczymy się z sytuacją, w której po rozstrzygnięciu przetargu i podpisaniu umowy stawki opłat zostaną zweryfikowane.
Kalkulacje przedstawione w pytaniu nie są najszczęśliwsze, bo jeżeli ktoś miał zawartą umowę na „minimalnych” warunkach, to oczywiście opłaty wzrosną, ale też zwykle nie wszystkie odpady były odbierane. A jeżeli ktoś w ogóle nie miał umowy, to wzrost w % jest równy nieskończoności. Cześć mieszkańców nie powinna odczuć wzrostu, bo są na terenie gminy umowy zawarte na kwotę ok. 70 zł w przypadku gospodarstw np. 2 osobowych. Prowadzenie selektywnej zbiórki w takich przypadkach spowoduje obniżkę o 10 zł na kwartał.
– Najwięcej obaw w związku z wymuszonymi ustawą zmianami mają mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Choroszczy. Dotychczas płacą oni, wliczoną w czynsz, opłatę w wys. 3,36 zł netto od osoby – czyli 3,64 zł brutto. Najwyższa, bo blisko ośmiokrotna podwyżka czeka na gospodarstwa jednoosobowe, w których spółdzielcy nie będą segregować odpadów – opłata podstawowa wyniesie wówczas 32 zł (w opłacie uwzględniono 20% zniżkę dla mieszkań w budynkach wielorodzinnych). Jeżeli odpady będą segregowane, wówczas spółdzielcy mieszkający samotnie lub w dwie osoby, zapłacą 16 zł miesięcznie. Jakie, Panie Burmistrzu, zabezpieczenia są planowane, aby uchronić spółdzielców przed „dywersją” ze strony osób niesegregujących odpadów, a tym samym przed zaszeregowaniem segregujących do grona płacących więcej?
Nie ukrywam, że byłem zdziwiony, kiedy dowiedziałem się, że mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej w Choroszczy płacą tak mało za wywóz odpadów, bo np. mieszkańcy SM Rodzina Kolejowa w Białymstoku dotychczas płacili 8,58zł od osoby, a perspektywę mają jeszcze gorszą. Opłaty proponowane przez nas nie przekraczają aktualnych poziomów białostockich. Odnosząc się zaś do „dywersji”, to rzeczywiści może być problem, jeżeli któryś z mieszkańców nie będzie segregował odpadów. Będzie to jednak, moim zdaniem, problem samych spółdzielców oraz ich odpowiedzialności i determinacji. Trudno jest bowiem wyobrazić sobie, aby ktoś z zewnątrz „podrzucał” odpady, skoro sam i tak będzie musiał zapłacić.
– Nowe zasady zbiórki i gospodarowania odpadami komunalnymi mają zapobiec sytuacjom, w którym kilka – kilkanaście procent gospodarstw unika obowiązku zbiórki odpadów, a śmieci podrzucają do lasów i kontenerów na osiedlach. Czy przed lipcem 2013 roku zostanie przeprowadzona kontrola wyławiająca tego typu niechlubne zachowania?
Nie planujemy przeprowadzania takich kontroli. Zakładamy, że właściciele ci wstrzymają się z takimi działaniami, skoro za kilka miesięcy będą mogli, bez ryzyka, przekazać wszystkie odpady komunalne.
– W ramach tzw. „ustawy śmieciowej” zwanej też coraz częściej „prawem jakości śmieciowej” to gmina stanie się właścicielem odpadów komunalnych i to do gminy wpływać będą opłaty za ich odbiór, a następnie samorząd będzie opłacał usługi wykonywane przez wyłonioną w przetargu firmę. Panie Burmistrzu, czy gmina, w wyniku wejścia w życie omawianych zmian, nie będzie musiała do tych działań dokładać własnych środków i czy sam fakt wejścia w życie nowego prawa zlikwiduje problem pojawiających się w lasach i na poboczach dróg dzikich wysypisk, zwłaszcza, że nowe regulacje nie obejmą sektora przedsiębiorstw?
Kwestię finansowania wyjaśniłem wcześniej.
W moim przekonaniu, zmieni się bardzo dużo. Objęcie systemem wyłącznie nieruchomości zamieszkałych, to i tak zapanowanie nad około 85% odpadów – to jakościowy skok. Może się oczywiście zdarzyć, że jakieś odpady ktoś może zechcieć „zutylizować” w sposób niezgodny z prawem, ale powinno przypadków takich być znacznie mniej. Zwłaszcza że, skoro wszyscy będziemy płacić za odbiór i zagospodarowanie odpadów, to wszystkim nam będzie bardziej zależeć na czystym środowisku i łatwiej nam będzie wskazywać „czarne owce”.
– Dziękuję Panie Burmistrzu za rozmowę.