Poniżej i obok zamieszczamy przesłane przez Czytelników zdjęcia z Ruszczan i z ul. Mickiewicza w Choroszczy, gdzie woda roztopowa wlewa się z pobocza na drogi powiatowe. Rowy wzdłuż ww. odcinków od lat nie były konserwowane, jak zaświadczają okoliczni mieszkańcy, a przepusty nie są w pełni sprawne. Powoduje to spiętrzanie się wody i zalewanie najniżej położonych przydrożnych terenów, a w przypadku wlewania się na jezdnię może poważnie zagrażać bezpieczeństwu użytkowników drogi – samochody mogą wpaść w poślizg. Zwłaszcza, jeżeli pojawią się przymrozki.
Lokalne podtopienia tym razem są spowodowane gwałtowną odwilżą. Niemniej sytuacja na obszarach dziś podtapianych nie będzie z całą pewnością jednokrotna – specjaliści z zakresu hydrologii, z którymi się skontaktowaliśmy, podkreślają, że równie niebezpieczne mogą być letnie nawałnice. Trudno przed takimi zjawiskami o pełną ochronę, ale sprawne urządzenia melioracyjne mogą znacznie ograniczyć szkody. Zdjęcia z opisem sytuacji i wnioskowanymi rozwiązaniami należy kierować do zarządcy drogi – w przypadku dróg gminnych będzie to Urząd Miejski w Choroszczy, a w przypadku dróg powiatowych – Powiatowy Zarząd Dróg.
Mirosław Zalewski Zastępca Burmistrza Choroszczy w rozmowie z “Gazetą…” zaznaczył, że w obecnej sytuacji hydrologicznej działania gminy zmierzają do szybkiego likwidowania zagrożeń np. poprzez udrożnienie niesprawnych przepustów, co miało miejsce na ul. Branickiego. Drugim celem jest doprowadzenie do przejezdności uszkodzonych przez wodę dróg. Na większe naprawy drogi gruntowe muszą poczekać do czasu, gdy wilgotność zmniejszy się, a zmarzlina ustąpi i umożliwi prace w pełnym zakresie. Rejony położone w nieckach, jak np. część Porosłów, potrzebują kanalizacji deszczowej, co wymaga zaangażowania znacznych środków, jak podkreślił Mirosław Zalewski Zastępca Burmistrza Choroszczy, szacowany koszt inwestycji może przekroczyć milion złotych. W przygotowaniu i tych dużych, i mniejszych prac każdy sygnał jest ważny i pomoże w dobraniu odpowiednich środków.
W ostatnich latach urządzenia melioracyjne usprawniono m.in. we wsi Dzikie, gdzie zbudowano nowe studzienki kanalizacji deszczowej. Natomiast w Rogówku odnowiono na kilkusetmetrowym odcinku rów biegnący przy drodze powiatowej. Dzięki pracom obie wsie leżące w nieckach nie muszą odczuwać tak dotkliwie skutków roztopów czy nawalnych ulew.
WJC