W sobotę, 20 czerwca br. już po raz dwunasty spotkali się miłośnicy piłki nożnej na parafiadowym turnieju w ramach XXXIV Dni Choroszczy. Organizatorami tej sportowej imprezy był Parafialny Oddział Akcji Katolickiej oraz Towarzystwo Przyjaciół Choroszczy. Tradycyjnie miejscem tych zawodów było boisko na Kolonii Gaj a sędzią niezawodny Pan Andrzej Krutul. Do piłkarskich rozgrywek przystąpiło pięć amatorskich siedmioosobowych drużyn: cztery z Choroszczy (GKS Choroszcz, Młoda Wiara, Gang Plebanii i FC Gaj) oraz FC Zawady.
Relacja z turnieju po rozwinięciu.
Z uwagi na nieparzystą ilość drużyn uzgodniono eliminacje (każda drużyna rozgrywa dwa mecze), które miały wyłonić finalistów. Po zaciętych bojach, gdzie dwie porażki zanotowali gospodarze Parafiady FC Gaj, w meczu o trzecie miejsce goście z Zawad pokonali choroszczańską Młodą Wiarę 6:1. W finale Gang Plebanii (po strzale Piotra Wasiluka) pokonał 1:0 GKS Choroszcz. Łącznie strzelono 52 bramki. Królem strzelców został Przemek Backiel z FC Zawady (pięć bramek), który wyprzedził o jedno trafienie Michała Tołoczko (GKS Choroszcz) i Piotra Wasiluka (Gang Plebanii). Wszyscy zawodnicy z drużyn z miejsc medalowych (I, II i III) otrzymali skromne upominki, ufundowane przez prezesa Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy, niżej podpisanego. Ponadto zwycięska drużyna (Gang Plebanii) otrzymała piłkę nożną, sprezentowaną przez Pana Lecha Nieradko. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wśród kibiców na Parafiadzie obecni byli – ksiądz Marek Burnos oraz trzej radni Rady Miejskiej w Choroszczy: Jacek Dąbrowski, przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Spraw Społecznych, Tomasz Kraśnicki i miejscowy radny Piotr Waczyński. W imieniu organizatorów Parafiady pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do jej przygotowania. W sposób szczególny dziękuję fundatorowi głównej nagrody Lechowi Nieradko, braciom – Piotrowi Waczyńskiemu za profesjonalne przygotowanie piłkarskiej murawy a Staszkowi Waczyńskiemu za udostępnienie miejsca tych rozgrywek. Do zobaczenia na następnej Parafiadzie.
Ze sportowym pozdrowieniem
Józef Waczyński