Latarnie na ul. Powstania Styczniowego pojawiły się tuż przed Wielkanocą /fot. I.H.

W końcu nocny powrót do domu ulicą Powstania Styczniowego wzdłuż gimnazjum nie stanowi już ekstremalnego wyzwania grożącego: potknięciami i upadkami, skręceniami i złamaniami kończyn, kolizjami z obiektami i innymi zdezorientowanymi przechodniami – oraz pozostałymi poważnymi konsekwencjami dla naszego zdrowia i życia. Nastała światłość. Brawo!  (I.H.)

PS: Przydałaby się jeszcze jedna latarnia oświetlająca boisko koszykówki i drogę koło “18-stki”. Co o tym sądzicie?